Kali ja čytaŭ knihu „Па Прыпяці па Нобэль”, napisanuju Hannaj Kandraciuk, mianie nie pakidali supiarečlivyja pačućci zadavalnieńnia i smutku.
Zadavalnieńnie brałasia z taho, što ja čytaŭ knihu nastolki cikavuju i zajmalnuju, što mnie zachaciełasia pračytać da kanca 300 staronak pra ŭkrainskaje Paleśsie – to bok, pra niešta davoli dalokaje ad majho śvietu. Nia ŭspomniu ŭžo, kali mnie tak achvotna čytałasia napisanaje padlaskim biełarusam. Chutčej za ŭsio, heta była knižka Michasia Andrasiuka „Wagon drugiej klasy”.
A moj smutak naviejvała refleksija, što takich čytačoŭ jak ja, jakija ŭ zmozie adoleć 300-staronkavuju kiryličnuju knihu da kanca, na Padlaššy naźbirajecca niašmat. Chutčej dziasiatak, čym sotnia. Kali mieć na ŭvazie, što letaś u Polščy 62% čałaviek nie pračytali nivodnaj knihi, to spadziavacca, što padlaskija biełarusy u hetym sensie lepšyja (da taho ž – u čytańni kirylicy), nijak nie vypadaje. Naadvarot, majučy na ŭvazie ciažkaści z zasvojvańniem kirylicy, treba spadziavacca značna horšaha pakaźnika čytalnictva pa-biełarusku. (Kali ja sustrakaŭsia ź liceistami ŭ Hajnaŭcy u kastryčniku 2017 i zapytaŭsia, chto ź jich moža čytać kiryličny tekst PRYBLIZNA TAK SVABODNA, jak łaciničny, siarod 40 prysutnych maładych ludziej uźniałasia tolki adna ruka. Voś takija ŭ nas perspektyvy čytańnia kirylicy) .
Zrazumieła, biełaruskamoŭnyja piśmieńniki na Padlaššy nia źmieniać ni školnaj systemy navučańnia biełaruskaj movy ŭ bok jaje bolšaj atrakcyjnaści, ni nie pieraviaduć aficyjnaj biełaruskaj hramatnaści z kirylicy na łacinku (choć pačać pisać i publikavać na biełaruskaj łacincy jany mahli b biaz bolšych prablemaŭ navat zaŭtra). Tamu jany nibyta abjektyŭna prysudžanyja na marhinalnaść siarod čytačoŭ. Ale jość, tak skazać, marhinalnaść abjektyŭnyja i subjektyŭnyja. Škoła, jakaja nie zaachvočvaje da čytańnia biełaruskaj litaratury pa-za ŭrokami – heta abjektyŭnaść. Pryviazka biełaruskich piśmieńnkaŭ da štoraz bolš čužoj dla maładych pakaleńniaŭ kirylicy – heta subjektyŭnaść. Vybar piśmieńnikami temy i jaje lakalizacja ŭ prastory – taksama subjektyŭnaść. Z abjektyŭnaściu vajavać niama sensu, navat niemahčyma. Subjektyŭnaść možna mianiać.
Vydatnaja kniha Hanny Kandraciuk pra padarožža ŭzdoŭž ukrainskaj častki Prypiaci – heta vypadak, tak skazać, subjektyŭnaj marhinalnaści. Jaje nie pračytajuć „masava” ni na Padlaššy (azbuka nia taja i tema nie pra nas, a pra ukraincaŭ), ni na ŭkrainskim Paleśsi (z temaj i azbukaj usio dobra, ale mova nia taja), ni ŭ Biełarusi (z azbukaj i movaj OK, ale tema nia taja).
Maja parada adnosna biełaruskaj piśmiennaści na Padlaššy, jak dumaju, čytačam „Czasopisa” ŭžo viadomaja – pisać pa-biełarusku treba dla svaich padlaskich čytačoŭ, łacinkaj i pra svajo. Harantyi, što čytalnictva ŭ takim vypadku vyraście, nichto nia daść, ale treba ž niešta rabić, kab vyjści ź ciapierašniaj vidavočnaj tupikovaści.
Što b napisaŭ ja zamiest „Па Прыпяці па Нобэль”, kali b u mianie byŭ taki talent i drajv padarožnika, jak u Hanny? Ja vybraŭsia b u padarožža nia ŭzdoŭž Prypiaci ci Buha, a ŭzdoŭž „Jahajłauskaha šlachu” – histaryčnaj, „karaleŭskaj” darohi, jakaja bolš za dva stahodździ (1386-1611) złučała staličnuju Vilniu z staličnym Krakavam i častkova prachodziła praz naša Padlašša, bolš-mienš tak: Juraŭlany, Krynki, Haradok, Vanieva, Narva, Kleniki, Pasynki, Bielsk, Krasnaje Siało, Šešyły, Žerčycy, Milejčycy, Radziviłaŭka, Mielnik. Napisaŭ by pra historyju hetych padlaskich miestaŭ, siołaŭ i viosak dy pra ichny dzień siahońniašni. Jak-nijak, hetyja miescy ŭ pryvatnaści i naša Padlašša ŭ ahulnaści – apošni šmatok kolišniaj Rečy Paspalitaj ź jaje moŭnymi, kulturnymi i relihijnymi asablivaściami. Sutyk łacinskaj cyvilizacyi z bizantyjskaj.
Lišnie kazać, što ja napisaŭ by taki repartaž z padarožža pa historyji i sučasnaści Jahajłauskaha šlachu pa-biełarusku, pa-polsku i pa-padlasku pad adnoj vokładkaj. I łacinkaj.